Czarnina z Nankinu

Czarnina (czernina) po nankińsku czyli Nanjing Dining. Kaczka i potrawy z niej to jedzenie, z którego słynie Nanjing.

Podstawą nankińskej czarniny – tak jak i naszej, polskiej – jest rosół, w którym pływają kawałki żołądków i innych podrobów, kawałki warzyw, tofu,  owoców oraz przyprawy. Na tym kończy się podobieństwo, bo i makaron jest inny, i kacza krew (z kurczaka, gęsi lub wieprzowa też się trafia) jest inaczej przygotowywana. Ma ona stałą konsystencję, gdyż po zebraniu wymieszaną, świeżą krew zamyka się szczelnie. Gdy się zsiądzie, jest dodawana do zupy po pokrojeniu w drobne paseczki. Krew do polskiej czarniny – po dodaniu octu i cukru – zachowuje płynną konsystencję, co daje zupie ciemny kolor i wyrazisty, słodko-kwaśny smak. Nankińska zupa z kaczki jest delikatniejsza i nie ma tak mocnego posmaku żelaza, jak czarnina. Obie smaczne, zdrowe, ale raczej dla smakoszy-potomków wampirów :).

Gan si to potrawa na zimno, w której skład wchodzą fasola, zszatkowane  korzenie bambusa, grzyby, kawałki kaczki, olej sezamowy i sos. Parowana tuż przed podaniem, kaczka z osmantusem, według tajemnego przepisu, a wcześniej marynowana przez dwie godziny to kolejny smakołyk z kaczką w roli głównej. Ma ona delikatny i świeży smak, w odróżnieniu od kaczki „prasowanej”, która charakteryzuje się mocnym smakiem i ostrym zapachem, ponieważ ugnieciona w soli, zawinięta w liście jest dłużej marynowana przed podaniem.

Jest również wiele rodzajów pierożków nadziewanych mięsem kaczki. Wielbiciele potraw z kaczki powinni koniecznie odwiedzić Nankin.

Foto. IKa/2017

Tags: