Szanghaj, Wusong, Suzhou River

W ubiegłym roku (2019) wiele miesięcy spędziłam w Szanghaju i naprzemiennie w Hongkongu. Odwiedziłam przy okazji inne, sąsiednie kraje.

Opuszczając w styczniu tego roku (2020) Azję, miałam zaplanowany ponowny tam powrót. Nie udało się. Pozostają wspomnienia…

Rzeka Wusong (Suzhou) dzieli Szanghaj na dwie części. Na jej lewym brzegu jako osobne miasto leżał port z fortecą Qing. Broniła ona wejścia do Szanghaju. Podczas pierwszej wojny opiumowej (1842) miasto zostało zdobyte przez Brytyjczyków, którzy założyli tu swoją koncesję sąsiadującą z koncesją amerykańską. Od tego czasu zaczęła się urbanizacja i rozwój przemysłowy tych terenów. Korzyści czerpali oczywiście okupanci. Gdy w sierpniu 1937 roku (faktyczne rozpoczęcie II Wojny Światowej) Japończycy zaatakowali z powietrza, lądu i wody, rozpoczęło się piekło wojny. Okopując się w wielkich magazynach na lewym brzegu rzeki Wusong, mieszkańcy i żołnierze chińscy bronili Szanghaju przed najeźdźcą japońskim. Krwawe walki są upamiętnione w Muzeum, którego mury wciąż noszą ślady ostrzału. Polecam zajrzenie do muzeum i poznanie historii tego miejsca, będącej elementem II Wojny Światowej i krwawego imperializmu japońskiego. Miasto Wusong stało się częścią Szanghaju w 1988r.

Foto. IKa/2019

Rzeka Wusong wraz z jej brzegami jest bohaterką wielokrotnie nagradzanego w świecie filmu Suzhou River (苏州 河; Sūzhōu Hé) z 2000 roku w reżyserii Lou Ye, zaliczanego do reżyserów tak zwanej szóstej generacji.

Film przedstawia historię tragicznej miłości. Akcja rozgrywa się na przełomie XX i XXI wieku w scenerii ponurych budynków fabrycznych i opuszczonych magazynów nadrzecznej architektury wzdłuż rzeki Suzhou w Szanghaju. Narrator, a właściwie jego kamera grająca pierwszoplanową rolę, towarzyszy bohaterom filmu. Przedstawia swoją, subiektywną historię ich losów i życie w trudnych warunkach. Życie z dala od błyszczącego Szanghaju, pozbawione perspektyw i toczące się na marginesie chińskiego społeczeństwa. W filmie można odnaleźć i polski akcent, ponieważ na ekranie często pojawia się polska wódka żubrówka”.

Film odniósł wielki sukces. Otrzymał wiele nagród i wyróżnień. Zachodni krytycy znajdowali w tym dziele wpływy na przykład reżysera Wong Kar-Waia, porównując prowadzenie kamery “z ręki” przez świetnego Wang Yu do pracy kamerzysty w filmie Wong Kar-Waia Chungking Express. Uważano, że Lou Ye oddał hołd Alfredowi Hitchcockowi i jego filmowi Vertigo opowiadającego o obsesyjnej miłości, prowadząc historię w konwencji kino noir od romantycznej miłości miejskiej do thrillera. Wielu filmowców chińskich uważa, że film można porównać do twórczości wybitnego pisarza Wang Shuo zwanego “złym chłopcem” literatury chińskiej. Zachęcam do obejrzenia wydawałoby się starego, lecz ciekawego stylistycznie Suzhou River choćby po to, by móc zauważyć zmiany w życiu mieszkańców nadbrzeża rzeki Suzhou, która obecnie nie jest rzeką żeglowną, a zapora kontroluje dopływ jej wód do Huang Pu. Bieg Wusong kończy się pięknym widokiem na Pu Dong. Zmiany są widoczne i wciąż się dzieją. Część budynków wyburzono, część odrestaurowano, a w pofabrycznych halach znajdują się galerie, muzea, kawiarnie i restauracje. Los i życie mieszkających tu ludzi nie różni się od życia w centrum nowoczesnego Szanghaju.

Tylko mosty jako niemi świadkowie historii pozostały w tym samym miejscu.

Fot. IMDb.com, Inc., Wikipedia

Foto. IKa/2019

Tags: